Kolejny żartobliwy felieton o Ciumkowie
Gdy spojrzałem dziś w kalendarz, dostrzegłem w nim aktualną datę: dzień, miesiąc, a nawet rok. Rok 2014. Pomyślałem sobie, czy aby na pewno wszyscy na świecie na ścianach, w kieszeniach i na swoich biurkach mają kalendarze, na których jest ten sam rok? Co tam na świecie; czy w Ciumkowie wszyscy na kalendarzach mają ten sam rok? Czy w radzie miejskiej Ciumkowa i w szacownym gabinecie przewodniczącego Ciumoszewskiego Marka, jest rok 2014? Nie wiem, bo nie byłem, ale nie zdziwiłbym się, gdyby był tam kalendarz z rokiem 2001, 1998 albo na przykład 1954. Jeśli jest tak jak podejrzewam, najważniejszy urząd i najważniejsze persony Ciumkowa, żyją może w tym samym świecie co my, ale cofnięci w czasie o dobrych parę lat. I dobrze im z tym.
Spis treści:
Czas płynie
Problem w tym, że dobrze jest tylko im, bo pozostali mieszkańcy gminy Ciumków żyją w roku 2014. Dlatego jednym i drugim nijak się dogadać w wielu podstawowych sprawach. Dla jasności: nie zawsze, ale to niestety się zdarza.
Władza nigdy nie lubiła, gdy lud patrzał jej na ręce. Aż przyszedł ustrój zwany demokracją, w którym obecnie, w roku 2014, żyjemy. Dla jasności powtórzę: chodzi o zwykłych obywateli Ciumkowa, żyjących w roku 2014, którzy co rusz proszą, aby ich wybrańcy przyspieszyli i dostosowali się do roku 2014. Dlatego jako prosty człowiek, w paru prostych zdaniach, chciałbym wytłumaczyć radnym i nadradnym Ciumkowa, czym różni się ich rzeczywistość (czas, w który żyją) od naszej.
W naszym roku 2014 jest Internet, z którego bardzo wiele można się dowiedzieć. Są tak zwane strony i portale internetowe. W Polsce każdy urząd, każde miasto ma. Ciumków, w przeciwieństwie do (podejrzewam) wszystkich innych miast i miasteczek Rzeczypospolitej) nie ma. A nawet jeśli coś ma, to na pewno nie takie, jak wszyscy inni, żyjący w roku 2014.
W wielu miastach wszystko jest klarowne, bo sesje Rady Miejskiej każdy obywatel (jeśli tylko chce) może obejrzeć we wspomnianym wynalazku, zwanym Internetem. Wszędzie, lecz nie w Ciumkowie, który jest wyjątkowo bidny (w budżecie gminy nie ma pieniędzy na takie fanaberie). Nie ma paru stówek na kamerkę, nie ma informatyka który to wszystko wrzuci do Internetu, nie ma na przesłanie tych ruchomych obrazów w świat. A poza tym, jak powiedział jasnowidz Ciumczarek Jan, lud będzie lekceważył władzę i oglądał ją przy monitorach, pijąc piwko i paląc papierosy. Ja też jestem jasnowidzem, więc dodam: od czasu tej przepowiedni niejeden chla wódę z żalu, że nie może sobie obejrzeć w komputerze najważniejszych z ważnych w podłódzkim Ciumkowie.
Transmisja online
Władze wykombinowały, że obywatel może wszystko dostać na płycie CD, jeśli o to poprosi i za usługę zapłaci. Nie wiem ile to kosztuje, lecz już sobie wyobrażam tę kolejkę setek Ciumkowian stojących przed urzędem, aby móc otrzymać tę bardzo ważną płytę CD. W moim roku 2014 nagranie takich płyt niedługo odejdzie do przeszłości. Używa się pen-drajwów, dysków przenośnych albo (zdecydowanie częściej) po prostu ogląda się w Internecie, ewentualnie wysyła e-mailem czy zgrywa na FTP.
Zakładam jednak naiwnie, że kalendarze z rokiem 2014 znajdują się również w najważniejszych urzędach Ciumkowa, tylko tutejsza władza jest po prostu arogancka i traktuje obywateli z wyższością. Bo jak jedna pani poskarżyła, że chce podyskutować na temat planu zagospodarowania przestrzennego konkretnego fragmentu Ciumkowa, przewodniczący Rady Miejskiej Marek Ciumoszewski stwierdził, że zgodnie z prawem nie musi odpowiadać na zgłoszone uwagi.
Prawa nie znam, ale mnie to przekonuje. Bo zgodnie z prawem władze Ciumkowa nie muszą przeprowadzać online transmisji z sesji Rady Miejskiej, zgodnie z prawem nie muszą tłumaczyć się dziennikarzom występującym w imieniu mieszkańców Ciumkowa i zgodnie z prawem radni nie muszą wypełniać jak należy oświadczeń majątkowych. Niestety, zgodnie z prawem władze Ciumkowa jako przedstawiciele ludu, muszą istnieć i podejmować decyzje. A wyborcy, zgodnie z prawem, w wyborach samorządowych, już za kilka tygodni, będą mogli kopnąć w d… każdego, kto ma ich w d…. Takie są zasady demokracji w roku 2014.
Szczepan Sadurski
Żartobliwy felieton ukazał się w 2014 r. w jednym z tygodników lokalnych. Nazwa miasta i nazwiska zostały zmienione.
Zobacz też:
> Wybory w Ciumkowie
>