Polecamy sprawdzone sposoby na komary
Walcząc z plagą irytujących komarów, można zacząć od domowych rozwiązań. A gdy to nie wystarczy, a owadów przybędzie – trzeba sięgnąć po rozwiązania dostępne w sklepach. Jak radzić sobie z latającymi krwiopijcami? Sposobów jest sporo, a zacznijmy od tych domowych.
Spis treści:
Ciepło i pot
Komary lubią ciepło ludzkiego organizmu. Wyczuwają nas głównie po zapachu i przylatują zwabione wonią kwasu mlekowego i amoniaku. A to składniki potu. Aby nie przyciągać „krwiopijców” nie wystawiajmy im się spoceni. Nie zawsze jest to możliwe, ale jeśli chcesz odpocząć po pracy w ogrodzie, lepiej przedtem się wykąpać i dopiero wtedy usiąść na tarasie. Trzeba też zmienić ubranie na świeże.
Co do zabezpieczeń, wiele osób stawia na moskitiery. Zarówno te w oknach jak i oplatających altany. To jednak rozwiązanie drogie i wymagające nakładu pracy. Alternatywą jest np. użycie terpentyny. Trochę tego płynu wlewa się do miseczki i zostawia w zamkniętym pomieszczeniu na 15 minut. To odstrasza komary, ale ma też minusy. Po pierwsze działa to wyłącznie w pomieszczeniach, a po drugie zapach substancji jest też drażniący dla człowieka, a w nadmiarze nawet szkodliwy.
Sposób na komary? Zapach wabi komarzyce
Zamiast wspomnianej terpentyny, lepszym rozwiązaniem może być pachnąca lawenda. Komary nie znoszą zapachu z jej olejków, dlatego dobrze jest sadzić tę roślinę w ogrodzie. Jej bukiet można postawić na stole na tarasie. W domu można powiesić suszoną lawendę w materiałowych woreczkach, a siebie skropić olejkiem lawendowym.
To też nie jest idealne rozwiązanie, bo aby przegnać owady tą rośliną (i jej zapachem), musi być jej sporo. Komary omijają lawendę, ale nie aż tak, jakbyśmy chcieli. Dlatego skropienie się olejkiem jest najlepszym wyjściem.
Nie tylko lawenda odstrasza komary. Warto zainteresować się jeszcze kocimiętką, miętą, geranium, pelargonią i koprem włoskim, czyli roślinami o wyrazistych zapachach – często drażniących człowieka. Dlatego najpierw sprawdźmy, czy np. pelargonia nie wywoła u nas podobnego dyskomfortu, jak u komarów.
Jednym z olejków jakimi można walczyć z komarami, jest wspomniany lawendowy, ale można też sięgnąć po inne zapachy. Polecamy trawę cytrynową, cedr, goździki, cynamon, bazylię, tymianek. Bardzo dobrym rozwiązaniem są kadzidełka o takich zapachach. Lepiej sprawdzają się oczywiście w pomieszczeniach, ale na zewnątrz (gdy nie ma wiatru) też będą działały. Olejkami o takich zapachach możemy spryskać lub natrzeć sobie skórę. Na pewno zadziała, aż do momentu ulotnienia się woni.
Inne sposoby na komary
Zaprawieni w boju z komarami polecają też cebulę i czosnek. Tego zapachu owady nie znoszą. Wystarczy na talerzu położyć pokrojone warzywa i ma się spokój przez dłuższy czas.
W sklepach można kupić specjalne świece zapachowe, które pomogą w kłopocie z komarami, ale taką rzecz można wykonać samemu. I nie trzeba się mocno napracować. Wystarczy do palącej się świecy włożyć niedużą skórkę z cytryny – tak, aby płomień ją ogrzewał i sprawiał, że powietrze wypełni się cytrynowymi olejkami eterycznymi.
Co do sposobów na komary dostępnych w sklepach, to są ich całe półki. Od wspomnianych moskitier, przez spraye, kremy po elektryczne pułapki. Zanim jednak po sięgniemy po środki dostępne w sklepach, wcześniej warto spróbować metod domowych.
Sposoby na komary w Satyryczny.com. News4Media, foto: iStock
Zobacz też:
>
>