Sadurski zagląda politykom Ciumkowa do kieszeni. Ciumkowskie oświadczenia majątkowe
Oświadczenia majątkowe
W moje brudne, satyryczne łapska trafiły oświadczenia majątkowe za rok 2012 radnych „parlamentu” Ciumkowa. To informacje publiczne, a nie tajne, każdy ma do nich dostęp (ja też) i każdy (ja też) może skomentować to, co osoby publiczne Ciumkowa po trzeźwemu napisały. To komentuję. Też na trzeźwo, choć jeśli napiszę, że po pijaku – i tak nie będzie to miało żadnego znaczenia, zgadza się?
Najmniej wylewnym okazał się Wiesław Ciumek. Pięć słów w oświadczeniu majątkowym (pomijam kilka cyfr i pojedynczych literek), to rekord Ciumkowa, a może i Guinnessa. Ma mieszkanko, emeryturę, dietę radnego i nic poza tym. I ja mu wierzę, bo nie każdy musi mieć zaraz 5 złotych oszczędności w skarpecie i w dodatku wypasioną brykę czy choćby własnościowy, zdezelowany rower. Tym niemniej, gdybym był ciumkowskim wyborcą – niebyt ufałbym osobie, która przez całe życie niewiele się dorobiła i teraz ma decydować o wydawaniu całkiem sporych sum pieniędzy tysięcy mieszkańców Ciumkowa.
Kto z radnych Ciumkowa ma największe oszczędności, a kto najmniejsze? (Pomijamy wspomnianego pana Wiesława, o nim już wiemy). Największe mieli (w 2012 roku – może to się teraz zmieniło?) Stanisław Ciumczyk (390 tys. zł) i Piotr Ciumski (290 tys. zł, 13 tys. euro, do tego trochę dolarów i certyfikatów bankowych). I ci dwaj mi się podobają. Bo jak polityk bogaty – znaczy nie będzie szukał lewych profitów z działalności politycznej. Najmniej w 2012 roku mieli na koncie (pomijam nieruchomości) Anna Ciumulska (6 tys. złotych) i Jan Ciumarek (8 tys. złotych). Gdybym był marsjańskim mafioso i miał do załatwienia jakiś podejrzany biznes w Ciumkowie, najpierw udałbym się właśnie do nich.
Oświadczenia majątkowe rajców Ciumowa w części pt „nieruchomości” pominę. Jakoś nie rajcuje mnie kto mieszka w pałacu, a kto dorobił się skromnej stajenki. (Zresztą jak wiemy, przyjście na świat w stajence, może być atutem). Na co dzień mieszkam pod mostem, więc nieruchomości, to temat dla mnie drażliwy. Za to chętnie przeczytałem o tym, czym radni Ciumkowa jeżdżą. Pomijając metro w Warszawie, tramwaje w Łodzi, tanie linie lotnicze, lotniskowce i deskorolki. Bo w oświadczeniu majątkowym trzeba (wypada) pochwalić się bryką i jej wartością. Wiadomo – czym jeździsz, tym jesteś. Im auto droższe, tym poważanie w społeczeństwie większe.
Oświadczenia majątkowe i ciumkowskie samochody
Reginę Ciumińską, Marka Ciumoszewskiego, Stanisława Ciumarczyka i wymienionego już dwa razy Wiesława Ciumorka (pozdrowienia), muszę niestety pominąć. Nie pochwalili się samochodem, więc pewnie chodzą do Rady Miejskiej na piechotę. Popieram! Świeże, ciumkowskie powietrze, więcej zdrowia. Zainteresował mnie Mirosław Ciumarczyk, właściciel trzech samochodów: fiat panda (rocznik 2004), citroen berlingo (rocznik 2008) i wymieniona na końcu (Ach, prawda, mam jeszcze to) mazda 6 exclusive, 2008. Jak ja bym miał taki zestaw, musiałbym to jakoś podzielić, na przykład: panda – dni parzyste, berlingo – nieparzyste, excvlusive – na pewno na niedzielę, żeby nie jeździć do kościoła byle czym. Za to większy problem miałbym z renault kangoo i ciężarowym renault master DCI (które posiada Urszula Ciuminiek). Którym pojechać w niedzielę, na mszę świętą?…
Postanowiłem jeszcze podsumować wszystkie prywatne samochody ciumkowskich radnych. Jedenaście marek, w tym osiem europejskich. Największym powodzeniem cieszy się motoryzacja francuska (łącznie 5 aut), 3 auta to produkty niemieckie i japońskie. Żadnego produktu polskiego. I ja się nie dziwię, kto by w XXI wieku chciał jeździć warszawą, żukiem albo syrenką? A swoją drogą – może zrobić wśród radnych ankietę; niech pochwalą się jakimi językami (poza polskim) władają!
Na koniec tego subiektywnego podsumowania chciałbym zauważyć: takie sprawozdania majątkowe, których nikt nie sprawdza (Urząd Skarbowy i tak wie swoje), to zabawa, która w zasadzie niczemu nie służy. Ten, kto jest u władzy, musi je co roku wypełnić i kropka. Po kiego to? Grunt, że ludność Ciumkowa dzięki lokalnej gazecie może sobie poczytać, a potem poplotkować: kto i ile; a jak się z tym nie zgadza – napisać anonimowy donos do stosownego urzędu. A ten, jeśli tylko zechce, może wszystko sprawdzić.
Oświadczenia majątkowe – tekst: Szczepan Sadurski
Felieton ukazał się w 2013 r. w jednym z tygodników lokalnych.
Nazwa miasta i nazwiska zostały zmienione.
Zobacz też:
> Pielęgnacja roślin
>