Lublin ciekawostki i fakty, które zadziwią
Zaskakujące fakty lubelskie
• Na nowym osiedlu mieszkaniowym w Lublinie, w środku piaskownicy dla dzieci znajdowała się metalowa skrzynka z bezpiecznikami elektrycznymi, wysokości 1 metra. Gdy stała się atrakcją turystyczną (przyjeżdżali tu z całego miasta ludzie, aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie), zainteresowali się nią dziennikarze. Obecnie dzieci mogą się bawić w piaskownicy, bez obaw o porażenie prądem, bo skrzynkę zdemontowano.
• Lubelska policja może sobie pogratulować pomysłowości. Tajne fotoradary bez lampy błyskowej zainstalowane w stojących przy drogach śmietnikach w kilku miejscach miasta, w ciągu 2 dni zarejestrowały 1.200 kierowców którzy przekroczyli prędkość i będą musieli zapłacić mandat oraz dostaną punkty karne. Niestety, ponieważ tajne policyjne miejsca zostały już przez kierowców rozpracowane, teraz należy wymyślić kolejne. Może ustawione przy jezdniach publiczne sraczyki?
• Zmiany w polskiej armii, która niedawno przeszła na zawodowstwo (a może nie tylko to) powodują, że jednostka wojskowa w Lublinie otwiera swoje podwoje dla różnych wycieczek. Ciekawscy mogą oglądać oraz dotykać uzbrojenie i umundurowanie, a najchętniej jednostkę odwiedzają przedszkolaki. Niezapomniane podskakiwanie po wojskowych pryczach i wizyta w czołgu (panie żołnierzu, gdzie jest kluczyk kierowcy?) może być pierwszym krokiem do wyboru przyszłego zawodu, służenia w armii.
Lublin ciekawostki
• „Czy gołe dupy to dobry wizerunek w centrum miasta?”, „Moje dzieci muszą na to patrzeć” – takie m.in. napisy wymalowali sprayem na asfalcie obrońcy moralności w Lublinie. Zniszczyli oni plakaty, wystawione na placu Litewskim z okazji festiwalu Konfrontacje Teatralne. Plakaty przedstawiały dwie prawie nagie, przepychające się ze sobą kobiety, symbolizujące Polskę i Rosję. Zniszczone plakaty wydrukowano drugi raz i non stop strzegli je ochroniarze.
• Prezydent Lublina wprowadził interesujące rozporządzenie, do którego mają zastosować się wszyscy korzystający z komunikacji miejskiej. Obecnie do lubelskich autobusów i trolejbusów wsiadać można tylko przednimi drzwiami, a wysiadać tylko środkowymi lub tylnymi. I słusznie. Od kiedy w Polsce wprowadzono przepisy mówiące, że samochody mają jeździć prawą stroną drogi, mamy porządek. A swoją drogą – czy wsiadający są zobowiązani wycierać buty o wycieraczkę?
• W nocy z piątku na sobotę z placu budowy w Lublinie ktoś ukradł koparkę wartą 150 tys. złotych. W akcję poszukiwania włączyło się także radio, a komunikat poszedł w świat 6 grudnia czyli w Mikołajki. Tego samego dnia na podany w komunikacie telefon zgłosił się nieznajomy, składając niecodzienną propozycję: „Jesteś świętym Mikołajem. Jedź, kup zabawki za tysiąc złotych i zawieź je do domu dziecka” – powiedział, podając adres placówki przy ul. Pogodnej. I poinformował, gdzie znajduje się skradziona koparka. Koparka rzeczywiście tam stała, a dzieciaki dostały prezenty za 1.000 złotych. I jak tu nie wierzyć w Mikołaja?
Zaskakujące lubelskie fakty
• Szef lubelskiej firmy budowlanej wymyślił sobie, że osobiście będzie testować kandydatki do pracy w swojej firmie. Rozkładał prześcieradło na swoim biurku, zakładał gumową rękawiczkę i przyszłe pracownice badał ginekologicznie. W końcu zaprotestowała jedna z tak zbadanych pań i zamiast do pracy, udała się na policję. U budowlańca-ginekologa znaleziono sfałszowany dyplom Akademii Medycznej.
• Na jednej z ulic Lublina, na oczach policjantów pijany facet kopnął przenośny, policyjny fotoradar. Ów specyficzny protest obywatelski okazał się brzemienny w skutkach: fotoradar został poważnie uszkodzony. Nie opłaca się go reperować, więc trzeba będzie kupić nowy. Na szczęście urządzenie warte 100 tys. złotych było ubezpieczone.
• Ostatnio w paru miejscach świata zatrzęsła się z ziemia, grzebiąc ludzi pod gruzami domów. Okazuje się, że domy mieszkalne rozsypują się niekoniecznie w wyniku trzęsienia ziemi, lub wybuchu bomby. W Lublinie jak domek z kart rozsypała się ze starości kamienica zamieszkana przez kilka rodzin i szczęście, że wszyscy żyją. Zdjęcie zamieszczone w “Kurierze Lubelskim” przypomina archiwalne zdjęcia z września 1939 roku. Pytanie: przy jakiej ulicy stał ów dom? Oczywiście, przy Wojennej.
Lublin ciekawostki i zdjęcia: (c) Satyryczny.com / Twój Dobry Humor
Zobacz też:
> Informacje z Lublina
>