Kobiety i finanse
Opinia, iż płeć piękna jest rozrzutna i niezbyt odpowiedzialna finansowo, to ponoć tylko krzywdzący stereotyp. Oczywiście wymyślony przez mężczyzn.
Kobiety wiedzą, ile mają pieniędzy. Częściej niż mężczyźni planują swoje wydatki. Rzadziej są dłużnikami kredytowymi. Takie wnioski płyną z badania Biura Informacji Kredytowej, w którym liczby przemawiają na korzyść kobiet: prawie połowa z nich twierdzi, że skrupulatnie planuje swoje wydatki, podczas gdy wśród mężczyzn odsetek ten wynosi 38 proc. Z kolei w badaniach Deutsche Banku prawie 78 proc. badanych Polek zadeklarowało, że lubi wiedzieć, ile pieniędzy ma do dyspozycji, więc kontroluje przychody i wydatki.
I jeszcze jedno badanie, tym razem Centrum Badania Opinii Społecznej. Na pytanie komu powierzyłbyś pieniądze, gdybyś chciał je zainwestować, 77 proc. badanych odparło, że płeć nie ma znaczenia.
Spis treści:
Kobiety i finanse. Rozrzutność?
– Pora pożegnać się ze stereotypowym poglądem o rozrzutności kobiet. Płeć biologiczna nie ma wpływu na to, co robimy z pieniędzmi. Stereotypy dotyczące wydawania pieniędzy przez kobiety, to raczej efekt kulturowego postrzegania kobiet jako płci słabszej, nierozsądnej i nie radzącej sobie z pieniędzmi – mówi Joanna Gdaniec, trenerka biznesu.
Okazuje się, że można szukać analogii między tym, jak podchodzimy do pieniędzy, a tym, jak mierzmy się ze zmianami w życiu, czy jak radzimy sobie z porażką. W dużej mierze zależy to od wzorców, jakie wynieśliśmy z domu. Od wyuczonych zachowań oraz od przekonań, jakie posiadamy.
Nadal się zdarza, że dziewczynki wchodzą w dorosłość z większą niż chłopcy niewiarą w swoje siły, w możliwość odniesienia sukcesu, w tym sukcesu finansowego. Ich zachowanie w biznesie, czy w pracy, nakierowane jest na indywidualne osiągnięcia. Także na współdziałanie i dobro wspólne. Jednak to nie znaczy, że kobiety nie panują nad pieniędzmi, niezależnie od tego, czy mają ich dużo, czy mało.
Kobieta i domowy budżet
Dla większości kobiet ważna jest wspólnota, bliscy, rodzina. Nic więc dziwnego, że większość z nich odpowiedzialnie planuje domowy budżet. W przypadku kobiet, nawet tych dobrze i bardzo dobrze zarabiających, nie chodzi zatem o to, aby tylko „przynieść“ pieniądze do domu, ale przede wszystkim o to, by one zaspokajały potrzeby wszystkich domowników. Ta odpowiedzialność widoczna jest też w podejściu kobiet do pożyczania pieniędzy oraz do oszczędzania i inwestowania. Badania pokazują, że większą wagę niż mężczyźni przywiązują one do terminowego spłacania kredytów.
Kto zarabia, może się zadłużyć
Z cyklicznych raportów Biura Informacji Kredytowej na temat rynku kredytowego wynika, że kobiety są dłużnikami rzadziej niż mężczyźni. To poniekąd zrozumiałe, bo to jednak mężczyźni zarabiają więcej, no i częściej prowadzą działalność gospodarczą, która czasami powoduje wysokie zadłużenie.
Nie można też nie zauważyć tego, że i kobietom zdarzają się bardzo wysokie kwoty długów. Zwykle wynika to jednak z ustaleń i rozliczeń rodzinnych. Małżeństwa nierzadko podejmują decyzje, że dług formalnie będzie obciążać kobietę. Po to, aby mężczyzna, nie obciążony wysokimi zobowiązaniami, mógł skutecznie prowadzić działalność zarobkową.
Nie przesadzać z improwizacją
– Kobiety mają wspaniałe cechy. Takie, jak dążenie do łączenia, dbanie o innych, a to z drugiej strony może czasami prowadzić do pewnej zachowawczości w postępowaniu, także w życiu zawodowym. Ja namawiam do podjęcia ryzyka. Ryzyko to zresztą jeden z elementów systemu działania, który mówi o tym, jak wykorzystywać w biznesie improwizację. W improwizacji jest dużo współpracy, grania na partnera i to kobietom odpowiada, ale jest też eksperymentowanie, ryzyko, oddanie kontroli. – podkreśla J.Gdaniec.
Wypada jednak mieć nadzieję na to, że kobiety nie rzucą się zbyt ochoczo w improwizację, eksperymentowanie oraz podejmowanie ryzykownych działań biznesowych. Wtedy szybko mogłyby stracić wizerunek osób dobrze planujących, odpowiedzialnych finansowo i kontrolujących swe wydatki.
Kobiety i finanse w Satyryczny.com: (c) Trybuna