Gwiazdy kabaretu
Gdy zostanie wyłączona ostatnia kamera telewizyjna rejestrująca program, gdy odejdzie dziennikarz z ogólnopolskiego medium przeprowadzający wywiad, w którym pada wiele żartobliwych odpowiedzi, gwiazda kabaretu nagle się zmienia. Pojawia się cham i gbur
Spis treści:
Gdy wyłączą kamery, pojawia się człowiek
– Nie raz widziałem takie gwiazdy – mówi osoba medialna znana z programów TV i nie tylko, obecnie żyjąca znacznie spokojniej. – Gdy chodzi o dotarcie do potencjalnych wielbicieli, przymilają się do kamery. Ale rzeczywistość jest inna. Wcale nie są tacy sympatyczni, jak w telewizorze. Niektóre osoby z show biznesu mnie zraziły i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
O chamstwie niektórych artystów krążą legendy, także negatywne. Gwiazdy sceny, muzyki, ekranu i nie tylko. Może to szybkość życia, kamery, duże pieniądze, do tego używki, zmieniają ludzi. Oficjalnie są wspaniali i „do rany przyłóż”, bo od tego zależy ich kariera i zarobki. Jednak prawda czasami bywa inna.
Aby była jasność, celem tego tekstu nie jest zaszkodzenie komukolwiek, bo nie padną tu żadne nazwiska. Ma pokazać, że niektóre gwiazdy kabaretu znane z TV, straciły kontakt z rzeczywistością i wcale nie są tak idealne i sympatyczne, jak ich przedstawiają w mediach. Woda sodowa niektórym uderza do głowy i niektórzy są zwyczajnie chamscy.
Ukradłeś mi skecz
Dawno temu trafiło na siebie dwóch wykonawców z branży kabaretowo-rozrywkowej. Początki kariery, może już nie pamiętają tego spotkania, ale odbyło się w obecności osób trzecich które zapamiętały. Mniej znany artysta głośno zarzucił, że jeden ze skeczów kabaretu (konkurencji) nawiązuje do tego, co on robi na scenie. Chodzi o konkretny numer, wtedy znany, bardzo dowcipny i szereg razy puszczany w telewizji. Oczywiście nie sposób tego w 100% udowodnić, może inspiracja i po prostu podobieństwo. Jeden z kabareciarzy (obok stali pozostali członkowie grupy) słusznie oburzył się i zaprzeczył, odpowiadając mocnymi słowami. Prawdopodobnie już nigdy ich drogi artystyczne się nie splotły. Ten mniej znany po jakimś czasie w zasadzie odszedł ze show-biznesu, ci drudzy stali się topowymi gwiazdami.
Podobno wiele gwiazd sceny kabaretowej prywatnie się lubi (tak publicznie i nie raz deklarują), ale jaka jest prawda i czy dotyczy wszystkich? Gdy kabaret robi dobry skecz, częściej występuje w telewizji, więcej zarabia – naprawdę nie ma żadnej zazdrości wśród konkurentów? Fakt, że w cyklicznych programach występuje jedna grupa kabareciarzy, a w innych – całkiem inna, o czymś świadczy. I nie tylko o tym, że mają inne agencje managerskie.
Gwiazdy kabaretu. Gdzie najlepiej zarobić?
Inny przykład. Mniej znany festiwal kabaretowy i zakulisowe spotkanie osób związanych z tym festiwalem, na krótko przed występem na scenie. Członkowie dwóch bardzo znanych wtedy (nie tylko z TV) kabaretów rozmawiają coś przy kawie. Trochę nerwowo przy tym się rozglądają, w końcu to zaufana rozmowa dobrych znajomych. Ale ponieważ wokół siedzą też inni, panuje koleżeńska atmosfera i każdy może każdemu wtrącić się do rozmowy, chcąc nie chcąc urywki rozmowy gwiazd docierają do siedzących najbliżej. Co ich tak pasjonuje? Pieniądze. Gdzie najlepiej wystąpić, za ile, z kim złapać nowy kontakt, żeby kariera szybciej się potoczyła.
Nieważne co było dalej, w każdym razie gwiazdy trzymały dystans z innymi i niedługo potem wystąpiły przed publicznością. A ci, którzy śledzili występ i niechcący coś usłyszeli z ich rozmowy, pewnie już na zawsze będą na nich inaczej spoglądać. Dziś jedna osoba jest czołową gwiazdą sceny kabaretowej i bardzo ugruntowała swoją pozycję dzięki występom w TV. Drugi artysta, członek kabaretu wtedy topowego (częste występy w TV), dziś musi zadowolić się występami przed lokalną publicznością, a jego kabaret w zasadzie znikł z telewizji.
Supergwiazda kabaretu
Od jakiegoś czasu kabaretowe gwiazdy mają po prostu występować, a ich karierą (całkiem słusznie) kierują managerowie. Może dlatego topowa gwiazda kabaretu czasem traci kontakt z rzeczywistością. Zostanie dowieziona na występ, ktoś wszystko załatwi, wystarczy tylko wystąpić w zakontraktowanym miejscu, o określonej godzinie. I trzeba jeszcze co jakiś czas wymyślić nowy skecz, których zachwyci publiczność.
Jakiś czas temu (nie wiem jak jest obecnie) agencja od kabaretów wysyłała zaprzyjaźnionym mediom informacje o nowej trasie koncertowej, wydanych płytach i karierze. Kto chciał – upubliczniał przesłane materiały, więc o wszystkim dowiadywali się fani. Sytuacja wymarzona dla managementu – media przychylne kabaretom publikują materiały za darmo. Wtedy portali robionych przez młodych miłośników kabaretów było trochę. Ochoczo drukowały wszystko, co dostali pocztą elektroniczną o kabaretowych grupach, których uważali za swych idoli. Nieprzypadkowo te same materiały upubliczniło równocześnie szereg portali.
Pewnego razu dotarła do mnie nadprogramowa i średnio miła korespondencja od managerki. Gwiazda kabaretu poprzez managerkę zażądała, aby usunąć jej nazwisko ze strony Partii Dobrego Humoru (w skrócie: PDH). Stwierdziła, że nie życzy sobie, aby obok informacji o znanych osobach świata aktorstwa, sceny i mediów (w tym znanych kabaretów), było jej nazwisko.
Czasu od wręczenia legitymacji PDH trochę minęło. Może zapomniała, a może ten fakt nie pasuje do aktualnej kariery. Ale to gwiazda, więc nie wypada oznajmiać osobiście i się tłumaczyć. E-mail od managerki też nie pozostawił wątpliwości. Nie chodziło o wytłumaczenie dlaczego nazwisko znalazło się na www, ale o natychmiastowe jego usunięcie. Gwiazda zażądała – jej nazwisko znikło. Pozostał niesmak.
Jestem pewien, że polska scena kabaretowa i stand-upowa, to masa fajnych ludzi. Nawet znam takich trochę. Prywatnie są fajnymi ludźmi, nawet dla osób nieznajomych i nawet gdy wyłączą kamery. Jeden bardzo znany artysta kabaretowy przy pewnej okazji zaimponował profesjonalizmem, co zapamiętałem do dziś. Niestety nie wszyscy są tacy sympatyczni i mili, jakich znamy w telewizji. Dotychczas nie czytałem jednak żadnego artykułu, że czasami coś jest nie tak. Uwierz, to jednak nie znaczy, że wszystko jest wspaniale, jak sobie wyobrażasz.
Gwiazdy kabaretu: (c) Satyryczny.com
Zobacz też:
> Atrakcje na event w Warszawie
> Dowcipy dla dorosłych