Kawały o Rosji, ZSRR, śmieszne dowcipy o Rosjanach. Lenin, Breżniew, rosyjscy marynarze. Anegdoty i żarty z Rosjanami w roli głównej
Spis treści:
Dzieci w parku
Dzieci wybrały się z nauczycielką do parku na lekcję przyrody. Na jednej z alejek spotykają wiewiórkę. Nauczycielka pyta:
– Dzieci, co to za zwierzątko?
– Kotek! Kotek!
– Nie, to nie jest kotek. Popatrzcie dobrze.
– Piesek! Piesek!
– Nie. Przypomnijcie sobie, o czym mówiliśmy przez cały rok szkolny.
Tym razem dzieci bez wahania odpowiadają:
– Lenin! Lenin!
Dziurka w biurku Breżniewa
Prezydent USA Reagan przyjeżdża do ZSRR. Podczas rozmowy z Breżniewem zauważa w jego biurku małą dziurkę.
– Po co jest ta dziurka?
– To taka niespodzianka. Włóż palec, to zobaczysz.
Reagan wkłada palec wskazujący, cofa dłoń i widzi, że… palec zniknął. Wkłada ponownie, palec znów jest.
Podczas rewizyty w Waszyngtonie Breżniew zauważa w biurku Reagana małą dziurkę.
– Po co jest ta dziurka? – pyta.
– To taka niespodzianka. Włóż palec, to zobaczysz!
Breżniew wkłada palec wskazujący i cofa dłoń. a palec jest na swoim miejscu. Czynność powtarza kilkakrotnie.
– Też mi niespodzianka… Wkładam, a palec nadal jest.
Reagan uśmiecha się.
– Palec może i jest, ale Związku Radzieckiego już nie ma.
Dowcipy o Rosjanach. Wielki radziecki samolot
II wojna światowa. Rosjanie skonstruowali nieprawdopodobnie wielki samolot. Trwa pierwszy lot bojowy. Nagle zapala się światełko alarmowe.
– Wania, bierz rower i jedź na lewe skrzydło!
Po dwóch godzinach Wania wraca i mówi:
– Wsio w pariadkie.
Po chwili – znów alarm.
– Wania, wsiadaj w samochód i jedź sprawdzić, co z ogonem naszego samolotu.
Po dwóch godzinach Wania wraca. Wysiada z samochodu i melduje:
– Wsio w pariadkie, tylko jakiś Messerschmidt lata koło reflektora.
Roczniki gazety Prawda
Lenin ożył i prosi o roczniki „Prawdy” z ostatnich 60 lat. Czyta: „Przyjęcie na Kremlu”, „Śniadanie na Kremlu”, „Obiad na Kremlu”…
– Co wyście mi dali? – woła oburzony – przecież to jadłospis!
Lenin w Polsce
Z okazji 100–lecia urodzin Lenina znany polski malarz miał namalować obraz pt. „Lenin w Polsce”. Partyjna delegacja przyjeżdża z Moskwy, aby obejrzeć gotowe dzieło. Obraz przedstawia żonę Lenina – Nadieżdę Krupską w niedwuznacznej sytuacji z Dzierżyńskim.
– No dobrze, a gdzie tu jest Lenin?
– Jak to gdzie? W Polsce.
Agenci obcego wywiadu
Gestapo schwytało trzech agentów obcego wywiadu: Anglika, Polaka i Rosjanina. Po godzinie Anglik zaczął sypać przyjaciół, po trzech godzinach swoich kolegów wydał Polak. Rosjanin mimo najstraszniejszych tortur nie zdradził nikogo. Zaprowadzono go do celi i zapowiedziano, że po godzinie przerwy znów będzie przesłuchiwany. Rosjanin, gdy już został sam, zaczął walić głową w mur.
– Cholera, żebym chociaż jedno nazwisko zapamiętał…
Żart o afrykańskim porcie
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
– dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc „Dierżi linu”. Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
– Gawari pa ruski?
Cisza.
– Parlez vous francais?
Cisza.
– Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
– Do you speak English?
– Yes, I do.
– No to dierżi linu!
Dzień dobry towarzyszu Lenin
Weteran komunistyczny opowiada o swoich młodych latach, kiedy to widywał Lenina.
– Nasz wódz bardzo kochał dzieci.
– Czy możecie, towarzyszu, podać jakiś przykład?
– Niejeden, niejeden. Ot, choćby taki: Kiedy Włodzimierz Iljicz odpoczywał przed daczą, lubił golić się w parku. Pewnego ranka przechodziły obok dzieci i zawołały: „Dzień dobry towarzyszu Lenin.” A Lenin na to: „Dzień dobry dzieci”.
– To wszystko? A gdzie dowód na to, że kochał dzieci?
– No… przecież miał w ręku brzytwę i mógł rżnąć.
Dowcipy o Rosjanach: (c) Satyryczny.com / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy sportowe